Po recepty do weterynarza?

Doszło do tak dziwnych sytuacji, że w dobie koronawirusowego zamieszania, ludzie chodzą nawet do weterynarzy po recepty na swoje lekarstwa:

Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Izby Aptekarskiej zdradza, co zrobić, żeby Polacy nie musieli się chwytać za portfel po każdej wizycie w aptece: – To kwestia jednego obwieszczenia Ministerstwa Zdrowia – zdradza. Przyznaje, że żeby zdobyć leki, które mogą pomóc w walce z koronawirusem, Polacy odwiedzają nawet weterynarzy. W rozmowie z Interią wiceszef Naczelnej Izby Aptekarskiej opowiada m.in. o tym, dlaczego ceny leków szybują oraz kto na tym zarabia, ilu farmaceutów musiało zamknąć swoje apteki i czy powinniśmy się obawiać, że preparaty przeciwgorączkowe znikną ze stacji benzynowych.”

źr: fakty.interia.pl/autor/jakub-szczepanski/news-koronawirus-po-leki-chodzimy-nawet-do-weterynarza,nId,4433070#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome